czwartek, 19 listopada 2009
InterCity - "Tani Bilet"
Kolejowych promocji szykuje się całkiem sporo, ale dziś wspomnę tylko o jednej ofercie InterCity. "Tani Bilet", bo o nim mowa, pozwala podróżować 68 pociagami IC, Ex i TLK w cenie od 19 do 59 zł (zawsze z rezerwacją miejsca).
Z Warszawy do Zakopanego za 19 zł
19 zł - tyle może kosztować nas bilet na trasie Warszawa Wschodnia - Kraków Główny (TLK), jeśli uda nam się skorzystać z puli biletów promocyjnych. Tyle samo kosztować może bilet z Warszawy Wschodniej do Zakopanego (IC). Ekspresem z Gdyni do Krakowa lub Przemyśla pojedziemy za 29 zł. Droższy jest przejazd z Warszawy Zachodniej do Kołobrzegu (Ex) lub Szczecina (IC) - tutaj promocyjna cena biletu wynosi 59 zł. Jeśli jednak porównamy te stawki opłat z cenami za standardowe bilety - różnica natychmiast rzuci nam się w oczy.
Jeszcze do 12 grudnia
Obecnie oferta promocyjna "Tani Bilet" (przedłużona promocja z lata tego roku) obowiązuje jeszcze do 12 grudnia. Może z niej skorzystać każdy pasażer zdecydowany na podróż 2 klasą w pociągu objętym promocją (wykaz pociągów i cennik). Liczba specjalnych biletów na każdy przejazd jest ograniczona, ale warto się o nią dowiadywać w internecie lub na dworcu. Oszczędność jest niezaprzeczalna, a komfort podróżowania - zapewniony.
Szczegółowe informacje na ten temat znajdziecie na stronie internetowej PKP InterCity. Tam też określone zostały warunki korzystania z promocji:
A już niedługo przeczytacie na blogu o rewolucyjnych zmianach, jakie wkrótce wprowadzone zostaną w ofercie Tanich Linii Kolejowych. Koleje naprawdę stają się coraz nowocześniejsze. I chociaż mimo najlepszych ofert długo nie będą dobrze postrzegane z uwagi na stan infrastruktury i estetykę dworców kolejowych - warto dostrzec pozytywne zmiany, które zachodzą już teraz, na naszych oczach.
sobota, 14 listopada 2009
Promocje w PKP? Tak - to nie bajka!
Jesteśmy przyzwyczajeni do promocji w marketach, sieciach telefonii komórkowej czy sklepach komputerowych. Ale gdy idziemy do okienka kasy PKP, po prostu kupujemy bilet w cenie, jakiej od nas zażąda kasjerka. Niesłusznie!
Wszyscy możemy skorzystać z interesujących promocji w przejazdach PKP. Trzeba tylko samemu ich poszukać w internecie, przyjrzeć się nieśmiałym informacjom na dworcach kolejowych lub zapytać o nie pracownika obsługi klienta. W końcu promocja to dziś standard...! :) O tym właśnie traktować będzie kolejny wpis na blogu. :)
niedziela, 8 listopada 2009
piątek, 6 listopada 2009
InterRegio - taniej znaczy drożej
InterRegio – PKP Przewozy Regionalne – oferują tanią i względnie szybką podróż między większymi miastami. Jeśli jednak jest tanio, to zawsze jakimś kosztem – w tym przypadku tracimy na komforcie podróżowania.
Promocyjna oferta?
Gdy przeczytamy informację umieszczoną na peronie, dowiemy się, że InterRegio (IR) kursuje tylko na wybranych liniach. Koszt biletu jest przy tym wyjątkowo niski. „Tę promocję kierujemy do pasażerów przemierzających dłuższe trasy, którzy – wybierając środek transportu – kierują się ceną. Zarówno ceny biletów na te pociągi, jak i czas ich przejazdu (postoje tylko na wybranych stacjach) są bardzo konkurencyjne wobec pociągów pospiesznych” – czytamy na stronach internetowych spółki.
To nie pośpieszny
Przeglądając trasę podróży IR, możemy odnieść mylne wrażenie, że mamy do czynienia z odpowiednikiem pociągu pośpiesznego. Czas podróży na niektórych trasach może być bowiem nawet o kilkadziesiąt minut krótszy niż w przypadku standardowych pociągów pośpiesznych (nawet mimo zatrzymywania się składu na kilku stacjach więcej). Nie powinniśmy jednak dać się zwieść – IR oferuje znacznie gorsze warunki podróżowania i niewiele ma wspólnego z pociągami innego rodzaju.
Ekstremalne doznania
W wagonach bez przedziałów jedzie się tak jak w pociągach osobowych – na otwartej przestrzeni każdego z nich ustawione są siedziska dla kilkudziesięciu pasażerów. Jest więc głośno i duszno, a hałas dochodzący z zewnątrz odbija się w wagonie jak w pudle rezonansowym, wzmacniając ekstremalne doznania akustyczne.
Gdy latem przemierzałem trasę do Zakopanego w takim właśnie pociągu, syrena zapowiadająca nadjeżdżający skład (znajdująca tuż za otwartym oknem wagonu) wystawiła moją cierpliwość na wyjątkowo ciężką próbę. Niezbyt przyjemne bywa także poszukiwanie toalety. Sanitariaty są tylko w wybranych miejscach składu IR, co zmusza samotnie podróżujących podróżnych do dłuższego pozostawienia bagażu bez opieki.
Taniej bez przesiadki
Dyskomfort związany z podróżą to jedno, a cena biletu drugie. Nie znając specyfiki pociągów IR i planując podróż na podstawie rozkładu jazdy zamieszczonego w internecie, możemy zostać niemile zaskoczeni. IR są bowiem tanimi połączeniami, gdy podróżujemy nimi bez przesiadek. W innym przypadku wygląda to mniej atrakcyjnie. Prześledźmy to na przykładzie trasy Wrocław-Zakopane.
InerRegio – Tanie Linie Kolejowe (czas podróży: 9 godzin)
Cena łączna (uwzględniająca przesiadkę): 72 zł
Cena rozdzielna:
- Wrocław-Kraków InerRegio: 35 zł
- Kraków-Zakopane TLK: 37 zł
Pociągi pośpieszne (czas podróży: niespełna 9 godzin)
Cena łączna (uwzględniająca przesiadkę): 54 zł
Cena rozdzielna:
- Wrocław-Kraków: 47 zł
- Kraków-Zakopane: 34 zł
Informacje przygotowane na podstawie danych z internetowego rozkładu jazdy PKP pod adresem: www.pkp.com.pl. Wszystkie koszty dotyczą podróży w wagonach 2 klasy.
Na czym wic polega?
Co wynika z przedstawionego zestawienia? Za podróż IR i TLK zawsze zapłacimy jak za dwa oddzielne bilety (bez typowej zniżki za jednorazowe wykupienie przejazdu na dłuższej trasie). Przez to koszt podróży jest wysoki – 72 zł.
W przypadku pociągów pośpiesznych jest inaczej: cena za bilet łączony jest o 18 zł niższa niż przy zestawieniu IR-TLK (54 zł) i aż 27 zł mniejsza od kosztów rozdzielnie kupowanych biletów na pociągi pośpieszne (81 zł). Jeśli więc zależy nam na oszczędności, a podróżować musimy z przesiadką – należy unikać „tanich” przewozów InterRegio, bo… będzie drożej!
Więcej nt. pociągów InterRegio: strona internetowa spółki.
Etykiety:
bilet,
cena,
InterRegio,
koleje,
PKP,
pociągi,
podróż,
pośpieszny,
TLK
czwartek, 5 listopada 2009
Pociągiem z Poznania do Warszawy
Czy spółki PKP różnią się od siebie standardem świadczonych usług? Czy wybierając pociąg wyższej klasy, zyskujemy na czymś jeszcze poza komfortem jazdy? Trudno odpowiedzieć na te pytania, ale można porównać podstawowe parametry podróży na tej samej trasie.
Biznesmen w pociągu
Wybraliśmy trzy parametry: czas podróży, cenę biletu oraz pewność, że będziemy mieli gdzie usiąść. Zapewne kategorii porównawczych należałoby wskazać więcej, jednak nie każda z nich jest w równym stopniu istotna dla ogółu pasażerów. My przyjęliśmy, że naszym „pasażerem” będzie młody poznański biznesmen, pragnący w krótkim czasie dojechać na spotkanie ofertowe w Warszawie.
Wybraliśmy trzy parametry: czas podróży, cenę biletu oraz pewność, że będziemy mieli gdzie usiąść. Zapewne kategorii porównawczych należałoby wskazać więcej, jednak nie każda z nich jest w równym stopniu istotna dla ogółu pasażerów. My przyjęliśmy, że naszym „pasażerem” będzie młody poznański biznesmen, pragnący w krótkim czasie dojechać na spotkanie ofertowe w Warszawie.
Z Głównego na Centralny
Poniższe zestawienie przedstawia wynik porównania czasu trwania i kosztów podróży z Poznania (dworzec Poznań Główny) do Warszawy (dworzec Warszawa Centralna). Czas podróży należy uznać za uśredniony, ponieważ zgodnie z rozkładem jazdy może się on różnić o kilka minut – w zależności od godziny wyjazdu danym typem pociągu. Naturalnie trasa jest dokładnie ta sama. Dane zostały zaczerpnięte z internetowego rozkładu jazdy PKP pod adresem: http://rozklad-pkp.pl/?q=pl/node/12 (dane na 5 listopada 2009 roku).
Poniższe zestawienie przedstawia wynik porównania czasu trwania i kosztów podróży z Poznania (dworzec Poznań Główny) do Warszawy (dworzec Warszawa Centralna). Czas podróży należy uznać za uśredniony, ponieważ zgodnie z rozkładem jazdy może się on różnić o kilka minut – w zależności od godziny wyjazdu danym typem pociągu. Naturalnie trasa jest dokładnie ta sama. Dane zostały zaczerpnięte z internetowego rozkładu jazdy PKP pod adresem: http://rozklad-pkp.pl/?q=pl/node/12 (dane na 5 listopada 2009 roku).
PKP Tanie Linie Kolejowe
Czas podróży: 3 h 48 min
Cena biletu w kl. 2: 54 zł
(pociąg z rezerwacją miejsc)
PKP InterCity
Czas podróży: 2 h 45 min
Cena biletu w kl. 2: 107 zł
(pociąg z rezerwacją miejsc)
Express-PKP InterCity
Czas podróży: 3 h
Cena biletu w kl. 2: 97 zł
(pociąg z rezerwacją miejsc)
PKP EuroCity
Czas podróży: 2 h 50 min
Cena biletu w kl. 2: 100 zł
(pociąg z rezerwacją miejsc)
PKP Pociąg pośpieszny
Czas podróży: 3 h 45 min
Cena biletu w kl. 2: 50 zł
(brak rezerwacji miejsc)
Co jest lepsze?
Wnioski każdy z nas musi wyciągnąć samodzielnie - wszystko bowiem zależy od osobistych preferencji i możliwości (np. finansowych). Ja zapewne wybrałbym Tanie Linie Kolejowe, gwarantujące miejsce w przedziale i za bardzo nie obciążające miesięcznego budżetu. Czas dojazdu jest jednak o godzinę dłuższy, co należy wziąć pod uwagę. Ale i więcej pociągów TLK do wyboru w ciągu dnia, co ułatwia wyjazd bardziej precyzyjnie dostosowany do godziny spotkania z klientem.
A co Wy byście wybrali?
Co jest lepsze?
Wnioski każdy z nas musi wyciągnąć samodzielnie - wszystko bowiem zależy od osobistych preferencji i możliwości (np. finansowych). Ja zapewne wybrałbym Tanie Linie Kolejowe, gwarantujące miejsce w przedziale i za bardzo nie obciążające miesięcznego budżetu. Czas dojazdu jest jednak o godzinę dłuższy, co należy wziąć pod uwagę. Ale i więcej pociągów TLK do wyboru w ciągu dnia, co ułatwia wyjazd bardziej precyzyjnie dostosowany do godziny spotkania z klientem.
A co Wy byście wybrali?
poniedziałek, 2 listopada 2009
Tanie Linie Kolejowe
Tanie Linie Kolejowe często są droższe od standardowych połączeń. Ale mają atuty, za które warto dopłacić kilka złotych.
Niebiesko-szare pociągi TLK czasem można pomylić z IC. I w gruncie rzeczy nie byłaby to pomyłka nieuzasadniona, bo wyższą klasą wyposażenia i kolorem wagonów faktycznie wydają się zbliżać do stojących na niezłym poziomie IC.
Najpierw miejsca pod oknem
Przede wszystkim pociągi Tanich Linii Kolejowych (TLK) szybciej pokonują odległości między miastami, a komfort jazdy oferują znacznie wyższy od standardowych połączeń (m.in. dotyczy to czystości pociągu i jakości wyposażenia). Kupując bilet, zawsze otrzymujemy miejscówkę, gwarantującą miejsce do siedzenia w wagonie dla palących bądź niepalących. Z moich dotychczasowych doświadczeń wynika, że w pierwszej kolejności sprzedawane są miejsca przy oknach. Gdy wsiada się do wagonu (którego numer mamy zapisany na bilecie) i przechodzi w stronę swojego przedziału (numer miejsca również na blankiecie) - możemy zauważyć, że na początkowej stacji (i przy niewielkiej liczbie pasażerów) w każdym przedziale zajęte są tylko dwa miejsca pod oknami. Zmienia się to dopiero w trakcie dalszej podróży.
Miłe drobiazgi budują atmosferę
Co jeszcze świadczy na korzyść TLK? Miłe drobiazgi. Na początkowej stacji do przedziałów dostarczane są najnowsze gazety - kiedyś "Gazeta Wyborcza" i "Dziennik", ostatnio tylko "Wyborcza". Każda w dwóch egzemplarzach, by pasażerowie mogli swobodnie oddać się lekturze, nie wyszarpując jej sobie nawzajem. W trakcie podróży wzdłuż korytarzy kursuje pracownik obsługi, oferujący podróżnym kawę, herbatę, inne napoje i drobne przekąski. Wszyscy, których dotąd spotkałem byli bardzo uprzejmi. Informacja o stacji, do której się zbliżamy przekazywana jest przez głośnik na kilka minut przed dotarciem do celu, a tuż po wyruszeniu w dalszą podróż - tą samą drogą dowiadujemy się, w jakich godzinach powinniśmy dotarzeć do najważniejszych miast mijanych po drodze. Niby niewiele, a jednak bardzo przyjemnie.
TLK na rozkładach jazdy oznaczone są kolorem niebieskim - w przeciwieństwie do czerwonych pociągów pośpiesznych i czarnach (a w internecie pomarańczowych) pociągów osobowych. Na te kolory dziś trzeba zwracać szczególną uwagę. Przeoczenie może nas kosztować nawet kilkanaście złotych za jeden przejazd.
Etykiety:
bilet,
kolejowe,
linie,
miejscówka,
PKP,
pociągi,
podróż,
rezerwacja,
tanie,
TLK
Pociągi osobowe i pośpieszne
- Proszę Pana, sami mamy tego dosyć, nikt nic nie rozumie, a my za to obrywamy - tłumaczył mi przed kilkoma miesiącami konduktor, gdy zdezorientowany słuchałem wyjaśnień, dlaczego należy mi się kara za jazdę pociągiem osobowym z biletem na pośpieszny.
- Gdyby Pan jechał dalej, musiałbym pisać mandat - stwierdził wówczas młody konduktor. Nie napisał, bo miałem do przejechania tylko dwie stacje, a na dodatek pokazałem mu zupełnie pusty portfel (pieniądze na podróż miałem wyliczone). Dowiedziałem się wówczas, że pociągi osobowe i pośpieszne zarządzane są przez dwie niezależne od siebie spółki. A każda wymaga biletu na określony rodzaj połączeń świadczonych przez przewoźnika.
W kasie nikt Ci nie pomoże
Problem w tym, że kasjerki w dworcowych kasach PKP nie sprawdzają, jakim pociągiem zamierzamy jechać. Jeśli poprosimy o bilet na pociąg pośpieszny na trasie Kalisz-Jelenia Góra, otrzymamy taki, choć we Wrocławiu musimy przesiąść się na osobowy. System komputerowy podczas sprzedaży biletów PKP również nie zadaje odpowiednich pytań (a przynajmniej nie jesteśmy o tym informowani w kasie). Jeżeli więc nie określimy precyzyjnie rodzaju pociągu, którym zamierzamy podróżować, poniesiemy tego konsekwencje. Z reguły finansowe, ale nie tylko... A PKP niemal wcale nie informuje podróżnych o istocie zmian w dotychczasowym systemie podróżowania. Stąd mało kto o nich wie, jeśli nie jeździ pociągami na co dzień.
Mandat i wysiadka?
Wróćmy do przytoczonego przykładu. Jeżeli jechałbym z Łodzi do Warszawy pociągiem osobowym, lecz w ręku trzymałbym bilet na pośpieszny - konduktor ma prawo zażądać ode mnie wykupienia biletu na osobówkę, nałożyć mandat za jazdę bez prawidłowego biletu bądź - i takiej groźby wobec pasażera sam byłem świadkiem - wysadzić go z mandatem na najbliższej stacji (gdy nie ma czym zapłacić za bilet). Straszne, ale prawdziwe. Czasem konduktorzy przymykają oko na niewłaściwy bilet, ale trudno im się dziwić, że rzadko, gdy są kontrolowani, a pasażerowie co rusz na nich wyładowują swój gniew za sytuację, w której zostali postawieni.
Co w takim razie należy robić? Przede wszystkim w informacji PKP pytajmy zawsze, jaki rodzaj pociągów kursuje na trasie, którą chcemy pokonać. Jeżeli to możliwe, potwierdźmy tę informację w internetowym rozkładzie jazdy PKP. Zapiszmy to dokładnie na kartce i dopiero tak uzbrojeni pójdźmy po bilet. Jeśli wymienimy kolejno linie, którymi zamierzamy jechać - może nam się uda... :)
Zamieszanie ze spółkami
PKP to już nie tylko pociągi osobowe i pośpieszne. Tak było przed laty. Dziś to szereg spółek - przewoźników świadczących niezależne od siebie usługi.
Warto o tym pamiętać, bo zamieszanie wynikające z rozliczeń między spółkami najdotkliwiej oczuwają pasażerowie kolei. Jeśli masz bilet na pociąg pośpieszny, za jazdę z tym biletem na tej samej trasie - ale pociągiem osobowym - możesz zapłacić karę. Dziwne? Ale prawdziwe! Spróbujmy więc jakoś to okiełznać i zrozumieć. :)
(W kolejnych postach napiszemy o najważniejszych spółkach-przewoźnikach PKP).
sobota, 31 października 2009
Subskrybuj:
Posty (Atom)